piątek, 27 stycznia 2012

Nowy rozdział

Mała Marysia mieszkała z mamą na skraju Wielkiej Łąki. Pewnego dnia do ich domku zawitał mecenas Protazy, który poinformował króliczki, że sprawy spadkowe po babci Matyldzie wreszcie zostały uregulowane. Tak oto Marysia odziedziczyła po babci mały dom za Wzgórzem i wszystko co się w nim znajdowało. Jako, że Marysia była już prawie dorosła, postanowiła niezwłocznie zaopiekować się babcinym domkiem. Spakowała mały węzełek i wyruszyła w podróż następnego dnia, jak tylko Słoneczko zaczęło rozprostowywać swoje promyki. Wędrowała samotnie calutki dzień. Pod wieczór, kiedy Słońce już było bardzo zmęczone i zaczęło rozglądać się za jakąś mięciutką i wygodną chmurką, Marysia wreszcie ujrzała czerwony dach domku babci Matyldy. Teraz już jej domku. Ach, jak dawno tu nie była! Nagle poczuła jak jej serce zalewa ogromna radość i jednocześnie gorzki żal. Nie miała jednak siły na zastanawianie się nad swoimi uczuciami. Szybko otworzyła drzwi, rzuciła tobołek na drewnianą podłogę i poszła spać. Nim jednak sen otulił ją swoimi ramionami, zdążyła pomyśleć, że właśnie wkroczyła w całkiem nowy rozdział swojego życia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz