wtorek, 14 sierpnia 2012

Filmik

Od dawna jestem obserwatorką blogu o nazwie MousesHouses . Dziś rano oglądnęłam sobie filmik, który jest zamieszczony na youtube i jestem pod głębokim wrażeniem. Serdecznie polecam.



Ogromnie pociąga mnie takie spojrzenie na miniaturki. Może kiedyś...

piątek, 3 sierpnia 2012

Zakupy

Cały czas myślę o mojej miniaturowej kuchni. Ciągle coś planuję, rozrysowuję albo szukam informacji jak coś wykonać. W najbliższym czasie mam zamiar skończyć szafeczki, oraz dorobić lodówkę, wyspę i może kredens... Zaczęłam więc rozglądać się za tym wszystkim, co tchnie realizm i życie w moją miniaturkę. Znalazłam na eBay kilka ciekawych przedmiotów, w tym maleńkie puszki. Długo się nad nimi zastanawiałam, bo jest to zwyczajna plastikowa sztancówa. Wygrał jednak realizm i kupiłam sobie taki zestawik.








Zestaw zawierał jeszcze jedną, większą butelkę oleju oraz butelkę sosu sojowego. Nie ma ich na zdjęciu, ponieważ nie pasują mi do skali. Schowałam i za jakiś czas, pewnie moja córcia zechce te buteleczki dla Barbie. Etykieta na dżemie trochę się uszkodziła, kiedy zdejmowałam folię. To moja wina. No cóż, zrobię nową, bardziej swojską i już. Najbardziej w tym zestawie zauroczyły mnie otwierania puszek :)

Kupiłam jeszcze coś. I wcale nie chodzi o jabłuszka i papryczki ale o pojemniczki. Wiem, że już takie wytłoczki widziałam, ale nie mam pojęcia gdzie? Pomyślałam, że jak kupię i będę na nie codziennie spoglądać, to może sobie przypomnę, albo coś wymyślę. Chyba, że któraś z Was ma pomysł z czego są zrobione te pojemniczki? Chodzą mi po głowie jakieś gumy do żucia, ale też wiem, że ostatnio jakieś tabletki na gardło były w takich prostokątnych drażetkach...





Muszę przyznać, że papryczki mają śliczny kształt a jabłuszka są bardzo naturalistycznie pomalowane (to chyba suche pastele).  Popróbuję, bo bardzo mi się to podoba.