czwartek, 9 lutego 2012

Myszka

Pewnego słonecznego, acz mroźnego dnia chomiczki bawiące się na śniegu znalazły małe zawiniątko. Podbiegły, a tam mała myszka w rożku leżała. 



To pewnie przelatujący bocian ją upuścił. Jak dobrze, że ją znalazły. Dzieci pobiegły do Marysi, bo akurat ich tato pojechał do miasteczka na zakupy. Marysia postanowiła zaopiekować się małą myszką. Wyjęła z piwniczki swoją starą kołyskę i pościel w której spała, kiedy jeszcze była małym oseskiem. Myszka miała gdzie spać.






Pozostało tylko pytanie, jak dać małej myszce na imię?

Marysia napisała list do mamy, w którym próbowała opisać ostatnie wydarzenia. Jak czuje się szczęśliwa, i że już nie będzie samotna, i że nie wie jak nazwać myszkę, że znalazła swoją kołyskę, i w ogóle, że potrzebuje jej pomocy.  Pani Zosia jak tylko przeczytała te nieskładne słowa, natychmiast wszystko rzuciła, ubrała się i wyruszyła w podróż autostopem.

Marysia właśnie miała gotować obiad, kiedy usłyszała dziwne dźwięki dobiegające z podwórka - jakieś stuki, sapanie i szuranie. 



Po chwili drzwi się otworzyły i ku ogromnemu zdziwieniu dziewczyny weszło do jej domku jakichś dwóch tragarzy sapiąc i mrucząc coś pod nosem. Wnieśli ogromną pakę. Oczka Marysi zrobiły się jeszcze bardziej okrągłe niż zwykle. Kiedy już, już miała się odezwać, drzwi ponownie się otworzyły i weszła jej mama. Od progu zawołała, że właśnie przybyła na ratunek swojej córeczce, a ta paczka to tak przy okazji na nowy początek dorosłego życia. Wielka paczka okazała się lodówką. Ach, jak cudownie! Wreszcie Marysia będzie miała gdzie trzymać jedzonko.

Króliczki przygotowały sobie dzbanek herbaty, i postanowiły obgadać plan działania. Tak, tak, teraz koniecznie trzeba było się zastanowić co dalej. 


Po obiedzie pani Zosia wybrała się na zakupy. W między czasie pan Tadzio przytachał pod pachą krzesełko do karmienia dzieci. To  prawda, że myszka jest jeszcze malutka, ale przecież dzieci tak szybko rosną...



Muszę przyznać, że bardzo jestem zadowolona z wyboru serii Sylvanian Families. Mebelki i figurki są słodkie i bardzo ładnie wykonane. Niestety trudno jest dla nich coś szyć ze względu na skalę - ok. 1:20. Ne znaczy to, że poddam się. O nie! Już coś szykuję :-)

1 komentarz:

  1. http://dodatkii.net/avatary/89.gif Dasz radę. Czekam

    OdpowiedzUsuń