niedziela, 12 lutego 2012

Akcesoria

W poprzednim poście nie ujęłam jeszcze poduszek, które znajdują się na krzesłach w kuchni.


W sumie to banalnie proste wykonanie. Największe trudności miałam z zawiązaniem ich na krzesełku. Rozmiar wstążeczek jest trochę za duży jak dla Sylvanian, ale skoro jest to zabawka dla mojej córki, to nie będę cudować.
Kiedyś zrobię prawdziwy domek. Na razie wprawiam się na tym zabawkowym :D

Zrobiłam też zimowe ubranka dla chomiczków. W końcu jeszcze jest zima.



Więcej ciepłych ubranek jak płaszczyki czy kurteczki zrobię pewnie dopiero jesienią. Teraz marzy mi się już wiosna.

Zaczęłam robić drobne elementy do domku w postaci serwetek. Przyznam, że jest to spore wyzwanie. Zastanawiam się nad zrobieniem czegoś bardziej wyrafinowanego, ale do tego będę chyba musiała użyć zwykłych nici maszynowych i szydełka pończoszanego oraz lupy. Zobaczymy...



Zrobiłam też dla Marysi koszyczek na robótki, ale nie eksponowałam go dotąd, ponieważ brakuje do niego "wkładu", a sam koszyczek mnie nie satysfakcjonuje, bo jest za duży. Ten, który zrobiłam bardziej pasuje dla skali 1:12.






Chciałabym też trochę pobawić się FIMO. Przyznam, że w tej dziedzinie raczkuję więc będę musiała sporo pobuszować po necie, aby znaleźć różne triki i sposobiki na miniaturki.

2 komentarze: